Jeśli wydaje Ci się, że dekoracje to zawsze te dodatki, które kosztują najwięcej, ale warto je kupić, bo decydują przecież o charakterze salonu i sypialni, to masz rację tylko w tej drugiej części. Prawda jest taka, że własnoręcznie robione dekoracje wcale nie odeszły do lamusa. Klasyką są kwiaty z bibuły – nie warto z nich rezygnować, dopóki przynajmniej nie przekonasz się, czy potrafisz je zrobić, a to akurat nic wielkiego!
Kwiaty z bibuły - który pomysł wybrać?
Kwiaty z bibuły można zrobić na milion sposobów, ale oczywiście nie każda metoda będzie dobra na początek. Umówmy się – zdecydowana większość osób, które z zapałem siadają do stołu roboczego, nie ma aż takich zdolności, żeby z bibuły czy krepiny zrobić hiperrealistyczne kwiaty, choć oczywiście takich poradników znajdziesz w sieci całe mnóstwo. Być może kiedyś osiągniesz perfekcję, ale żeby salon i sypialnia wyglądały cudnie, nie trzeba aż tyle. Poniżej podajemy instrukcję do jednych z najprostszych i najszybszych, a przy tym całkiem efektownych kwiatów z bibuły. Będą one punktem wyjścia do tworzenia nawet całkiem złożonych aranżacji, ale to już zostawiamy Tobie.
Najprostsze kwiaty z bibuły – szybko i efektownie
Co będzie potrzebne?
- Bibuła marszczona (krepina) – najlepiej, żeby były to kontrastowe kolory.
- Kilkadziesiąt centymetrów drutu (możesz wykorzystać łodyżki sztucznych kwiatów, które już nie będą Ci potrzebne).
- Odrobina waty lub wełny.
Do tego oczywiście nożyczki i obcinaczki do drutu, trochę wolnego czasu i kawałek blatu, przy którym możesz wygodnie usiąść. Pierwsze kwiaty z bibuły najprawdopodobniej zabiorą Ci więcej czasu, niż myślisz, a i tak nie skończą w wazonie, ale to nic – od czegoś trzeba zacząć. Każda kolejna sztuka będzie na pewno coraz bardziej udana.
To pewnie dobre miejsce, żeby zauważyć, że czasem w poradnikach zaleca się wykorzystanie bibuły do wykonania płatków i krepiny do wykonania środka. Można i tak – na pewno byłoby łatwiej, ale tak naprawdę, jeśli się postarasz, możesz wykonać cały kwiat tylko z jednego z tych materiałów. Jeśli masz taki plan, to generalnie lepiej będzie postawić na bibułę marszczoną. Po drugie – watę lub wełnę można na upartego zastąpić nawet kartką papieru (najlepiej miękkim papierem gazetowym, a nie dość sztywnym ksero, ale to też kwestia dopracowania projektu). Na dobrą sprawę można się też obejść bez drutu, ale wtedy przyda się pewnie klej, a i efekt może nie być aż tak dobry.
Kwiaty z bibuły można zrobić na milion sposobów
Krok po kroku: jak zrobić kwiaty z bibuły?
Oto instrukcja w pięciu krokach - jak wykonać kwiaty z bibuły DIY.
1. Potrzebujesz płatków – zrób je z paska 12×20 cm bibuły, którą następnie złożysz kilka razy w prostokąt. Przytnij róg tak, żeby płatki były zaokrąglone. Teoretycznie można kupić bibułę, która już będzie odpowiednio przycięta, ale to ma być tani pomysł na rękodzieło, a nie po prostu składanie gotowych elementów.
2. Przygotuj środek kwiatu. Wystarczy dość duży kwadrat (albo prostokąt, to nie apteka!) bibuły, na którego środku umieścisz kulkę z waty. Owiń ją bibułą, a nadmiar materiału uformuj w łodyżkę.
3. Owiń środek kielichem – użyj paska bibuły, który musisz ułożyć tak, żeby nie przylegał zbyt ciasno do środka i odrobinę otwierał się u góry. To kwestia wypracowania zagięć i kąta układania bibuły, prawie na pewno wyjdzie Ci to za pierwszym razem.
Zwykle poleca się użycie krepiny i bibuły w kontrastowych kolorach.
4. Owiń drucikiem połączenie środka i kielicha. Na późniejszych etapach możesz dojść do takiej wprawy, że nie będzie to potrzebne, ale na razie tak będzie po prostu łatwiej.
5. Od zewnątrz dołóż przygotowane wcześniej płatki. Ułóż je tak, jak ci się spodoba, pamiętając jednak, że później prawdopodobnie nieco się one odegną. Przy odrobinie wprawy uda Ci się je uformować już po zabezpieczeniu drucikiem od zewnątrz.
Jak zmodyfikować podstawową instrukcję?
Instrukcja powyżej dotyczy prawdopodobnie najbardziej popularnego wzoru: dzięki płatkom zewnętrznym jest to kwiat, który sam sobą masuje własne niedociągnięcia, ale płatki nie są konieczne. Można środek owinąć nieco luźniej ułożoną krepiną, tworząc kwiat przypominający nieco różę w pełni rozkwitu.
W środku można osadzić nieco grubszy drut, który po owinięciu zieloną bibułą będzie pełnił funkcję łodygi, jeśli chcesz ułożyć z takich kwiatów bukiet. W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamiast drucika użyć w tym miejscu trzcinki, jakiejś w miarę sztywnej gałązki itd.
Poza tym, że można zrezygnować z płatków, ale rozbudować kielich, można też zrezygnować z kielicha i dodać więcej płatków. Mało tego – samych płatków też można ująć, za to środek, zamiast wypychać kulką, wykonać z czarnej krepy i ponacinać w wiele rozdzielnych pręcików i stworzyć całkiem realistyczne maki z bibuły. Łącząc je z imitacjami chabrów (bez kielicha, same płatki, za to postrzępione na końcach), można zbudować udaną wiązankę polnych kwiatów.
Nie polecamy jedynie zastępowania drucika do obwiązywania korony i płatków taśmą klejącą: nie tylko nie ściska ona dobrze głębszych warstw i nie zapewnia oparcia zewnętrznym, to jeszcze jednak wizualnie razi, jeśli gdziekolwiek pozostanie widoczna po złożeniu kwiatów.
Garść dodatkowych porad dotyczących wyboru materiałów
Zwykle poleca się użycie krepiny i bibuły w kontrastowych kolorach. To ma sens, patrząc na to, jak wyglądają kwiaty w rzeczywistości, ale warto pamiętać, że i od tej reguły są wyjątki (a choćby żonkile). Z drugiej strony – absolutnie nie trzeba dążyć do realizmu. Kwiaty to dekoracje doskonałe, ponieważ nawet jeśli masz dwie lewe ręce i to obie drewniane, to i tak każdy pozna, że to kwiaty. A że nie mają odpowiednika w kluczu do oznaczania roślin? Nie muszą. To dekoracja do salonu, a nie coś, czym zastąpisz bardzo cenny gatunek skradziony w ogrodzie botanicznym!
Za to krótkie kwiaty można wykorzystać do dekoracji na girlandach
Choć można cały kwiat według powyższej instrukcji zbudować z samej krepiny, dobrze by było przynajmniej na początku jednak płatki robić z bibuły. Trochę łatwiej się je formuje, a i efekt jest – przynajmniej naszym zdaniem – nieco ciekawszy. Wtedy możesz zdecydować się na mniej kontrastowe kolory, bo dzięki temu, że bibuła jest płaska, a krepina marszczona, i tak całość nie wyda się monotonna.
Co zrobić z takimi kwiatami?
Jeśli za całą łodyżkę służy zwinięta bibuła ze środka, to takie kwiaty mogą przydać się choćby do ułożenia w koszyczku albo innym pojemniku. Raczej nie uda Ci się z nich zrobić wiązanki. Do tego potrzeba dłuższej łodyżki. Za to krótkie kwiaty można wykorzystać do dekoracji na girlandach. Jeśli ich widok od dołu nie budzi u Ciebie pozytywnych skojarzeń, możesz wykończyć je postrzępioną zieloną krepiną, która świetnie sprawdzi się jako działki kielicha.
Jak długo można mieć taką dekorację? Tak naprawdę do chwili, w której stwierdzisz, że już się kwiaty dość mocno zakurzyły. Ponieważ ich oczyszczenie będzie trudniejsze niż zrobienie nowych (które zresztą, jak widzisz, nie kosztują wiele), możesz je wtedy wymienić.