Wybór kwiatów na cmentarz rzadko wydaje się prosty – z jesiennymi każdy sobie poradzi, ale tylko dlatego, że właśnie jesienią przypadka Dzień Zaduszny i tzw. święto zmarłych, czyli właściwie Dzień Wszystkich Świętych (święto zmarłych to nazwa wymyślona w PRL-u, żeby się kojarzyła mniej z wiarą). Ale co z pozostałymi porami roku? Czy na wiosnę i latem trzeba na cmentarz kupić sztuczne chryzantemy? Wcale nie!
Wiązanki na jesień
Jesień będzie w tym zestawieniu najłatwiejsza do omówienia. Wszystko dzięki temu, że poza chryzantemami w doniczkach, można kupić wysokie chryzantemy na wiązanki. Będzie to najbardziej zachowawcze i najbardziej klasyczne postępowanie, aczkolwiek chryzantemy de facto na wiązanki nadają się średnio. Dopóki mowa o ukorzenionej roślinie, to radzi sobie ona całkiem nieźle, ale cięte chryzantemy zwykle stoją dużo krócej, szybciej brązowieją i tracą swój urok.
Można za to postawić na wiązanki – coraz modniejsze w ostatnich latach – z kapustą ozdobną lub wrzosem. Wrzosy mają odmiany wyższe, które można po ścięciu zasuszyć. Będą one dzielnie znosiły nawet dość brzydką pogodę, podobnie jak zasuszony późnym latem zatrwian. Można też już odwołać się do wieńców z anturium – dopóki temperatura za bardzo nie spadnie, będą one wyglądały całkiem nieźle. Bardziej złożone wiązanki można przygotować, umieszczając w ich centrum karczochy, natomiast w tym przypadku zwykle trzeba będzie zdecydować się na sztuczne przybranie, żeby wytrzymało ono tyle samo, co sam kwiat.
Zimą dobrze jest postawić za to na gałązki iglaste – świerki, sosny czy cyprysy
Propozycją, którą warto sobie odświeżyć, są też piękne morcinki lub pokrewne im inne kwiaty z rośliny złożonych (dawniej: astrowatych). Dobrze znoszą one chłód i dają się zarówno ułożyć w wysokie bukiety, jak i dość trwałe wiązanki na floretach.
Wiązanki na cmentarz na zimę – jakie kwiaty wybrać
Z żywych kwiatów najlepszym wyborem wydaje się kapusta ozdobna. Owszem, moda na nią pojawia się już jesienią, ale ta roślina z powodzeniem wytrzymuje temperatury rzędu -10° Celsjusza, więc zimą też się sprawdzi, tym bardziej że ukorzeniona będzie się rozwijała praktycznie do chwili, w której ziemia przemarznie, a później się zakonserwuje. To sprawia, że wiązanka z kapustą będzie wyglądała bardzo atrakcyjnie. Można ją w jednej doniczce połączyć z wrzosem – ten, kiedy zasycha, praktycznie nie zmienia wyglądu. W obu przypadkach mowa oczywiście o roślinach ukorzenionych – cięte kwiaty nie będą dobrze znosiły zimna. Przy ujemnej temperaturze dobrze wyglądają tylko niektóre odmiany róż, które zamiast brązowieć, raczej zasychają.
Poza chryzantemami w doniczkach, można kupić wysokie chryzantemy na wiązanki.
Zimą dobrze jest postawić za to na gałązki iglaste – świerki, sosny czy cyprysy – które można przybrać szyszkami albo zielonymi pędami ostrokrzewu lub zimozielonym bukszpanem, jakkolwiek ten ostatni kojarzy się raczej z dekoracjami wiosennymi. Żeby nie iść od razu w kwiaty sztuczne, można wypróbować wiązanki z anturium albo po prostu suchymi kwiatami.
Jakie kwiaty na wiosenną wiązankę na cmentarz?
Internet pełen jest porad dotyczących tego, jakie kwiaty na cmentarz na wiosnę warto zabrać, ale zwykle w kontekście nasadzeń, a nie wiązanek. Prawda jest bowiem taka, że większość wiosennych kwiatów jest dość delikatna i źle będą znosiły na przykład przymrozki, które jeszcze mogą się zdarzać. Z kwiatów, których typowy okres kwitnienia przypada na wiosnę, a które dobrze znoszą ekspozycję na cmentarzach, warto wymienić anturium i goździki.
Można za to postawić na wiązanki – coraz modniejsze w ostatnich latach – z kapustą ozdobną lub wrzosem.
Te ostatnie przez długi czas były pomijane, choć przecież były okresy, w których popularność goździków była naprawdę znaczna. Wiosenne odmiany są nieco mniej delikatne niż letnie – to głównie odmiany o większych, masywniejszych kwiatach. Anturium z kolei ma specyficzną budowę, ponieważ ten czerwony „płatek” jest w istocie grubym liściem podkielichowym, a jako taki jest mniej wrażliwy na chłód. W sprzyjających warunkach kwiaty anturium mogą stać w wiązance na cmentarz nawet około miesiąca.
Kiedy robi się odrobinę cieplej, do kwiatów w wiązankach dołączany jest bukszpan, brzozowe witki i różne zieleniące się krzewy. Zdecydowanie łatwiej też jest zbudować wiązankę na bazie roślin doniczkowych: prymulek (pierwiosnków), narcyzów, żonkili, a później również kalli oraz lilii. Wiosenne wiązanki mogą być skarbnicą symboli, ponieważ w wielu kulturach to właśnie na wiosnę obchodzono święto zmarłych i takie rośliny jak krokusy, niezapominajki czy wspomniane już lilie właśnie wtedy układano i sadzono na grobach.
Z kwiatów ciętych można najwięcej oczekiwać od gladioli, czyli mieczyków.
Jeśli wiosna jest ciepła i nie serwuje rankiem mroźnych niespodzianek, warto przychylnym okiem spojrzeć jeszcze na piwonie (peonie). Raczej nie układa się z nich leżących wiązanek i wieńców, za to do bukietu na cmentarz nadają się wybornie dzięki wielkim, skomplikowanym kwiatom.
Letnie wiązanki na cmentarz – z jakich kwiatów?
Teoretycznie letnie wiązanki mogłyby być bardzo różnorodne, bo wtedy właśnie kwitnie wiele atrakcyjnych wizualnie kwiatów. Problem polega na tym, że zdecydowana większość cmentarzy nie ma charakteru parkowego, czyli rośliny są wystawione na palące słońce. To sprawia, że tak naprawdę wybór jest mocno zawężony. Z roślin doniczkowych zdecydowanie najłatwiej będzie utrzymać przy życiu begonie różnych odmian, stąd też popularność wiązanek doniczkowych budowanych właśnie wokół tych roślin.
Styl rustykalny – charakterystyka, zasady, porady - tutaj
Z kwiatów ciętych można najwięcej oczekiwać od gladioli, czyli mieczyków. Jeśli nie będą zmęczone wcześniejszą ekspozycją w kwiaciarni, mogą stać nawet około dwóch tygodni. Tyle samo wytrzymają w wazonie gerbery, choć te akurat nie przepadają za upałem. Do prostych wiązanek można wykorzystać polne kwiaty i towarzyszące im jeżówki oraz miechunki. Zresztą oba gatunki będą mogły – po wyschnięciu – stać na grobie nawet do późnej jesieni, kiedy miechunki się rozpadną, a jeżówki zostaną wydziobane przez szczygły lub mazurki. Skoro mowa o kwiatach polnych, to latem do wiązanek na cmentarz warto dołączyć też nachyłki – dziś są one raczej traktowane jako kwiaty ogrodowe, ale tak naprawdę tylko dlatego, że zniknęły ich naturalne dzikie nisze. Tak czy owak – kilka tygodni są one zwykle w stanie wytrzymać, jeśli nie są wystawione bezpośrednio na słońce.
Dlaczego nie sztuczne kwiaty?
Sztuczne kwiaty możesz kupić o każdej porze roku. I nawet jeśli dziś są one naprawdę świetnymi imitacjami roślin naturalnych, to w praktyce czegoś im brakuje. Prosta wiązanka z naturalnych kwiatów – nawet suchych – jest wyrazem głębszego oddania, a przy okazji mniej obciąża środowisko niż wyrzucona wiązanka ze sztucznych kwiatów (nie nadają się do recyklingu, idą na wysypisko). Warto pomyśleć i o tym – wiązanka powinna być od serca, a tu zawsze świeże kwiaty wydają się mieć większą moc.