Jedyny absolutnie pewny sposób na pozbycie się zapachu papierosów z domu to oczywiście nie palić, co zawsze jest godne rozważenia również z poważniejszych przyczyn, ale jeśli już palisz albo kupujesz mieszkanie po osobie palącej, to jakie masz wtedy opcje? Jak pozbyć się dymu z domu?
Chwila zastanowienia i wstępne decyzje
Od dziesiątek lat – kiedyś w kalendarzach-zrywakach i gazetach dla pań domu, dziś na stronach internetowych – sugerowane są dziesiątki różnych sposobów na pozbycie się dymu papierosowego. Jedne są w oczywisty sposób skuteczne: wietrzenie, dobrze działająca wentylacja, a inne to oczywisty sposób bzdury: na przykład postawienie na parapecie roślinki jakiegoś konkretnego gatunku.
Zdecydowana większość pomysłów jednak aż tak oczywista i jednoznaczna nie jest. Żeby je dobrze ocenić, przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę z tego, że problem ma zawsze jedną przyczynę: w dymie papierosowym znajdują się pyły (i te same w sobie zapachu żadnego nie mają, ponieważ są ciałami stałymi), ale też związki gazowe. To te ostatnie odpowiadają za przykry zapach, a poza tym często są reaktywne chemicznie, co oznacza, że mogą wiązać się z różnymi innymi związkami – często tam, gdzie się tego wcale nie spodziewasz. Stąd już wiadomo, że na pewno nie będzie jednej i zawsze skutecznej metody walki z zapachem dymu.
Przede wszystkim pranie
Firanki i zasłonki, a także tapicerka meblowa to pierwsze miejsce, w którym zagnieździ się zapach dymu. Właśnie tutaj cząstki gazowe z dymu znajdują mnóstwo miejsca do związania z włóknami, z których następnie stopniowo mogą się uwalniać, sprawiając, że zapachu długo nie można się pozbyć. O ile firany, zasłony i narzuty można łatwo i szybko wyprać nawet raz czy dwa razy w tygodniu, o tyle przy tapicerkach będzie trudniej. Warto raz na jakiś czas wypożyczyć odkurzacz piorący i zapewnić im gruntowne czyszczenie, ale i tak trzeba mieć z tyłu głowy, że przyspieszy to proces degradacji tkanin. W ten sam sposób należy zadbać o dywany. Samo odkurzanie czy pranie na przykład preparatami to tapicerki samochodowej w piance nie będzie odpowiedni skuteczne (choć może przynieść pewną ulgę).
Meble można czyścić dedykowanymi preparatami albo do standardowych środków myjących dodać odrobinę octu.
Pochłanianie, nie maskowanie zapachu papierosów w domu
Jest jeden materiał, który ma zdolność filtrowania zapachów i robi to naprawdę skutecznie: to oczywiście węgiel aktywny (albo aktywowany – obie nazwy funkcjonują równolegle). Pochłaniacze zapachu z filtrami węglowymi mogą naprawdę zrobić dobrą robotę, ale pod warunkiem, że powietrze nie stagnuje. Czasem poleca się też przygotowanie domowych pochłaniaczy ze zmieloną kawą, węglem drzewnym czy nawet kocim żwirkiem. Ich skuteczność jest mocno dyskusyjna. Można za to sięgnąć po potężniejsze narzędzie i po prostu kupić prawdziwy oczyszczacz powietrza. W tym przypadku od razu dobre jest też kupić zapasowe filtry, bo zużyją się na pewno szybciej, niż myślisz.
Maskowanie, gdzie nie da się pochłonąć zapachu papierosów
Ta metoda to pewne oszustwo, bo zapach pozostanie (co ma znaczenie, ponieważ nadal będziesz oddychać tymi samymi mocno nieobojętnymi dla zdrowia związkami), ale przynajmniej nie będzie drażnił nosa. Tutaj polecić można wspomniane wyżej woreczki z mieloną kawą (nawet, jeśli nie zadziałają jako pochłaniacz, to przynajmniej pachną), lawendą, waciki nasączone olejkiem herbacianym. Żeby skuteczniej zamaskować zapachy, można przyspieszyć propagację przyjemnych aromatów, zaopatrując się nawet w najtańszy kominek do aromaterapii. W nim dodatek kilku kropel olejku do porcji wody znacznie lepiej aromatyzuje powietrze niż zwyczajny woreczek.
Poważniejszy problem: co ze starym zapachem?
Jeśli palisz w swoim mieszkaniu od zawsze, to już pewnie wiesz, że wszystkie te metody wyżej działają tylko średnio, bo czego nie zrobisz, zapach i tak zawsze będzie wyczuwalny. To dlatego, że dym papierosowy nie wiąże się przecież wybiórczo jedynie z tkaninami. Może też wżerać się w ściany i wszystko inne dookoła.
- Musisz wziąć pod uwagę konieczność częstszej wymiany garderoby. Nawet jeśli obwiesisz szafę saszetkami zapachowymi, to i tak prędzej czy później twoje ulubione ubrania zaczną – mówiąc wprost – podśmierdywać papierosami. Nie ma na to rady, chyba że po każdym użyciu zamierzasz świeżo wypraną sztukę odzieży hermetycznie zamykać.
- Po drugie, warto zaplanować remont. O ile meble pokryte folią czy laminatem dość długo bronią się przed obcymi zapachami, o tyle większość klasycznych farb niestety dość szybko wyłapuje dym tytoniowy z powietrza. Można oczywiście próbować mycia, ale to niewiele daje – lepiej zmienić farbę na lateksową lub ceramiczną, która po prostu ma taką strukturę, która utrudnia wnikanie dymu.
- Jeśli wprowadzasz się do mieszkania po palaczach, często już na starcie trzeba będzie się pogodzić z koniecznością wyrzucenia tapicerowanych mebli czy dywanów. Nawet regularne czyszczenie nie pozwala całkowicie usunąć zapachów, więc przez lata będą one coraz silniej nasiąkały dymem papierosowym.
Jak sprzątać, żeby usunąć dym z papierosów?
Poza praniem tkanin i tapicerek jest jeszcze kilka sposobów, które pozwolą pozbyć się zapachu tytoniowego. Przede wszystkim musisz pamiętać, że w dymie znajduje się sporo substancji oleistych – nie usuniesz ich samą wodą i trzeba będzie użyć takiego środka, który dobrze rozpuszcza oleje.
- Meble można czyścić dedykowanymi preparatami albo do standardowych środków myjących dodać odrobinę octu.
- Sprzęt AGD i RTV można przemyć alkoholem izopropylowym, który jest bezpieczny dla powłok na ekranach, za to bardzo skutecznie zbiera zanieczyszczenia.
- Do płynu do podłóg można dodać odrobinę olejku herbacianego. To dość oczywisty, ale często pomijany fakt: olej rozpuszcza się w olejach, więc olejkiem herbacianym można zebrać pewną część oleistej frakcji dymu tytoniowego.
- Okna umyj płynem z octem.
Warto jeszcze w tym miejscu wspomnieć o domowym „praniu na sucho”. Otóż jedna ze starszych metod to po prostu rozsypanie na dywanie czy tapicerce pewnej ilości sody oczyszczonej. Faktycznie w teorii to rozwiązanie może działać, natomiast co do praktycznej skuteczności zdania są mocno podzielone. Na pewno warto tę metodę wypróbować: rozsypać sodę na kilka godzin, a później dokładnie odkurzyć dywan czy tapczan. W przypadku mocno wgryzionego zapachu raczej nie można liczyć na super efekt, ale to tania metoda i jej zastosowanie nie jest kłopotliwe.
Musisz wziąć pod uwagę konieczność częstszej wymiany garderoby.
A co ze świecami zapachowymi i kadzidełkami?
Zwykle w podobnych poradnikach poczesne miejsce zajmują świece zapachowe i kadzidełka. Zgoda – jeśli chodzi o maskowanie zapachów, są one bardzo skuteczne, ale nie możemy ich z czystym sumieniem polecić, ponieważ pojawia się coraz więcej badań naukowych, które sugerują, że przynajmniej pod kątem zdrowotnym ich dym nie jest mniej szkodliwy niż dym z papierosów. A z dwojga złego – lepiej żyć w kiepsko pachnącym mieszkaniu niż ryzykować utratą zdrowia jeszcze bardziej, niż ryzykuje się już samym paleniem. Dlatego też użycie tej metody zostawiamy już twojemu rozeznaniu – niby działa, ale i tak tylko na chwilę, a koszt może być nieakceptowalnie wysoki.