Wybór między garderobą a szafą może być trudniejszy, niż się wydaje. Kryteriów, które trzeba mieć na uwadze, jest całkiem sporo, a ich ocena nie zawsze będzie oczywista. I choć można wskazać, kiedy wygrywa szafa, bo zwyczajnie nie ma miejsca na organizację pełnowymiarowej garderoby, to w pozostałych przypadkach trzeba będzie odrobinę przysiąść fałdów.
Garderoba i jej najpoważniejsze wady
Główny problem związany z garderobą wynika po prostu z tego, że trzeba przeznaczyć na nią całe pomieszczenie. Mało tego – ze względów praktycznych nie może być to zupełnie dowolny pokój w domu. Trzeba bowiem zapewnić tam dobrą wentylację, a jednocześnie stale otwarte okno wcale nie jest dobrym pomysłem. Rozwiązaniem modelowym jest garderoba w pokoju bez okien, ale ze skuteczną wentylacją – co najmniej wspomaganą grawitacyjną. Oczywiście tam, gdzie to możliwe, nie od rzeczy będzie podpiąć garderobę do systemu klimatyzacyjnego. O ile dość wysoka lub znacznie obniżona temperatura raczej nie są wielkimi problemami, o tyle już wzrost wilgotności – na pewno.
Kolejna rzecz, o której trzeba pamiętać, to właściwe wyposażenie garderoby. Wbrew pozorom nie mogą to być najzwyklejsze szafki, bo te będą utrudniały wymianę powietrza. Całe pomieszczenie powinno być też na tyle przestronne, żeby zmieściła się tam na przykład deska do prasowania. To zresztą jeden z powodów, dla których relatywnie często garderobę organizuje się w bezpośrednim sąsiedztwie pralni czy suszarni. Niestety nie wszędzie jest to możliwe i tworzenie garderoby na siłę, sprawia, że ubrania wcale nie pachną lepiej, nie gniotą się mniej, a cała operacja nie jest oceniana pozytywnie.
A dlaczego nie szafa?
Garderoba ma wady, ale mylisz się, jeśli twierdzisz, że z szafą jest inaczej. Znakomita większość z nas jest po prostu przyzwyczajona do szaf i dlatego wszyscy mamy pewną skłonność do niezauważania ograniczeń tego rozwiązania. A jest ich całkiem sporo. Na początek trzeba wspomnieć choćby o tym, że rozstawione w każdym pokoju szafy to najprostszy sposób na ograniczenie sobie użytecznej przestrzeni i zdezorganizowanie systemu przechowywania.
Szafa – zwłaszcza ta, w której trzymane są ubrania rzadko ubierane – wcale nie daje przewagi, jeśli chodzi o wentylację. Na dodatek właśnie takie szafy otwierane raz czy dwa razy do roku, są świetnym miejscem do gromadzenia ciuchów, w które już nigdy się z różnych powodów nie ubierzesz. Ale skoro nie rzucają się w oczy, to mogą tak wisieć całymi latami.
Wybór między garderobą a szafą może być trudniejszy, niż się wydaje.
I na koniec zarzut chyba najpoważniejszy: większość szaf wcale nie pozwala na jakoś wybitnie wygodne uporządkowanie rzeczy. Narzucenie organizacji w formie wieszaków, szuflad czy pół wymusza raczej takie rozłożenie rzeczy, które pewnie nie będzie wygodne, ale przynajmniej pozwoli mniej więcej wykorzystać całą przestrzeń. Tylko czy wtedy można jeszcze mówić o jakimkolwiek komforcie korzystania z szafy?
Drugie spojrzenie na garderobę – oto jej największe zalety
Odpowiednio zaadaptowana garderoba pozwala pozbyć się zdecydowanej większości mebli z pozostałych pomieszczeń. Zresztą rozejrzyj się teraz wokół siebie: ile szaf, regałów i półek jest zajętych tylko i wyłącznie albo przynajmniej w przeważającej części przez ubrania. Odpowiednio przestronna garderoba (co w praktyce często oznacza raptem pojedynczy i niewielki pokój) zmieści to samo, a nawet jeszcze więcej.
Poza tym garderoba daje możliwość precyzyjnego kontrolowania warunków przechowywania wszystkich rzeczy. Nie jest to coś, czym większość z nas zawraca sobie głowę, ale jeśli przyjrzysz się temu, jak duża jest zmienność temperatury i wilgotności w pokojach, gdzie obecnie masz ustawione szafy, to poświęcenie wysiłku i pewnej sumy pieniędzy na prawidłowe przygotowanie garderoby nie wydaje się pozbawione sensu. I odpada przy okazji problem z wietrzeniem – garderoba jest wentylowana i praktycznie wietrzy się samoczynnie.
A może jednak dasz się przekonać do szafy?
Głównym atutem szafy jest z kolei możliwość ustawienia jej w dowolnym miejscu. To ekstremalny plus w małym mieszkaniu czy kameralnym domku. Jeśli gdzieś udałoby się wcisnąć szafę trzydrzwiową, to resztę rzeczy będzie już relatywnie łatwo zmieścić.
Po drugie – szafy można łatwo wymieniać. Po prostu aranżacja z szafami staje się w pewnym sensie bardziej elastyczna, bo garderoba, kiedy już powstanie, to po prostu jest, a szafy można przynajmniej w jakimś zakresie wymieniać, przesuwać lub odświeżać.
Garderoba ma wady, ale mylisz się, jeśli twierdzisz, że z szafą jest inaczej.
Ostatnia sprawa to kompletność tego rozwiązania. Bo szafa, nawet jeśli będzie nieoptymalnie zaplanowana, to dociera już z kompletem uchwytów, wieszaków, drążków i półek czy szuflad. Jest to na pewno prostsze od planowania przestrzeni w garderobie, szczególnie jeśli budżet jest napięty.
I jest jeszcze coś – choć to taka zaleta jednak przez łzy – szafy mogą mieć mnóstwo wad, ale generalnie każdy jest już jakoś z nimi zaznajomiony. W pewnym sensie to już znane i przewidywalne zło, a dla wielu osób sama zmiana sposobu przechowywania z szafy na garderobę może być dużym szokiem, więc tym samym szafa wygrywa po prostu tym, że jest czymś znanym.
Jaką decyzję podjąć? Nie, my nie odpowiemy!
To nie jest prosta sprawa. I szafy, i garderoby, mają swoje dość liczne wady. Każda z tych opcji ma też zalety. Wydaje się, że całkiem do rzeczy byłoby zorganizować garderobę tam, gdzie tylko warunki lokalowe na to pozwalają. Z drugiej jednak strony – gdyby było to robione na siłę, pomieszczenie nie byłoby dobrze przygotowane lub nie miałoby sprawnej wentylacji, to taki ruch byłby chyba nawet gorszy od wielu szaf w różnych miejscach.
I szafy, i garderoby, mają swoje dość liczne wady.
Sporo będzie też zależało od tego, ile rzeczy trzeba przechować. Większość mężczyzn spokojnie pakuje się w jedną niedużą szafę – przeznaczanie dziesięcio- czy kilkunastometrowego pomieszczenia na typową garderobę mogłoby wtedy być niepotrzebne. Ale każdy, kto ma wiele zestawów ubrań, zapewne z zazdrością spogląda na te strony katalogów wnętrzarskich, gdzie pokazane jest, jak to wszystko można ogarnąć kosztem jednego tylko – niewielkiego w dodatku – pomieszczenia.