Loftowe łazienki świetnie prezentują się na wizualizacjach, ale wystarczy jeden mały błąd, żeby straciły one większość ze swojej niezbędnej użyteczności. To oczywiście nie znaczy, że już możesz porzucić marzenia o industrialnej łazience – po prostu trzymaj się kilku ważnych zasad przy projektowaniu.
Mieszkanie w lofcie: jak urządzić łazienkę? Wskazówki i trendy
Loftowe łazienki świetnie prezentują się na wizualizacjach, ale wystarczy jeden mały błąd, żeby straciły one większość ze swojej niezbędnej użyteczności. To oczywiście nie znaczy, że już możesz porzucić marzenia o industrialnej łazience – po prostu trzymaj się kilku ważnych zasad przy projektowaniu.
Może być bez płytek, ale…
Jeden z trendów ostatnich lat to loftowa łazienka bez płytek. Pomysł jest jak najbardziej wykonalny, nawet nieprzesadnie trudny. Punktem wyjścia jest skądinąd słuszne założenie, że w lofcie nic nie powinno być po prostu dekoracją – im więcej w wykończeniu funkcjonalności, a mnie dekoru, tym lepiej. Dlatego też powstają różne projekty, które idą w tę stronę, choć robią to na dość nowoczesną modłę.
- Ściany mogą być szklane lub z luksferów. To dość nietypowe rozwiązanie, a jeśli przeszkadza Ci półprzezroczysty charakter takiej ściany, możesz pomalować ją wodoodporną farbą.
- Większym wyzwaniem jest posadzka, która musi zostać zabezpieczona farbą żywicową albo samą żywicą epoksydową. W obu przypadkach trzeba wziąć pod uwagę to, że tego rodzaju wykończenia raczej trudno zrobić samodzielnie, a i profesjonalne wykonanie wymaga sporo czasu.
Łazienka w stylu loftowym ma kilka istotnych zalet praktycznych.
Kamień i drewno w loftowej łazience
Szkliwioną ceramikę w loftowej łazience można zastąpić wyglądającym zdecydowanie surowiej gresem. Nada on wnętrzu surowego charakteru, więc będzie jak najbardziej na miejscu. Klasycznym materiałem wykończeniowym na podłogi będzie jednak nie ceramika, ale drewno. To rodzi pewne problemy, bo o ile w loftach sprzed stu lat robiono tak z braku alternatywy, tak dziś trzeba bardzo dobrze dobrać drewno, które zniesie wilgoć i zmiany temperatur. To niestety dość wyraźnie podniesie koszty całej inwestycji, choć z drugiej strony – tak wykończona podłoga nie tylko jest ciepłą w dotyku, ale wytrzyma naprawdę bardzo długo.
Trzeba się pozbyć dodatków
Najtrudniejszym wyzwaniem w przypadku wielu aranżacji jest pozbycie się zbędnych elementów. Klasyczne lofty nie miały w ogóle wydzielonej łazienki, a zaproponowane wyżej wydzielenie jej szklaną ścianą to i tak daleko idąca ingerencja w styl. Ideałem byłaby kabina nie tylko bez brodzika, ale i bez ścian. To oznacza, że po prostu w którymś miejscu ze ściany będzie wystawała deszczownica. Wiadomo – technicznie skomplikuje to projekt, ale wizualnie tylko go uprości.
Umówmy się jednak – kabina prysznicowa będzie usprawiedliwiona względami praktycznymi. Trzeba jeszcze będzie rozprawić się z koszyczkami, lustrami, dodatkowymi akcesoriami, suszarkami do bielizny czy nawet wieszakami na ręczniki. Z loftowej łazienki musi zniknąć wszystko, co zaburza surowość wnętrza, a jednocześnie wszystkie te akcesoria chce się przecież mieć pod ręką. Potrzebny więc będzie jakiś sprytny sposób przechowywania, który estetycznie wtopi się w całość, a funkcjonalnie przerośnie wszystkie inne możliwości.
Szkliwioną ceramikę w loftowej łazience można zastąpić wyglądającym zdecydowanie surowiej gresem.
Prowadzenie widocznych rur wcale nie jest łatwe!
Jest takie wspólne dla wszystkich loftowych pomieszczeń wyobrażenie: betonowa ściana, a przed nią miedziane rury. O ile z wykończeniem ściany tynkiem dekoracyjnym z efektem betonu nie stanowi większego problemu, o tyle wyciągnięcie instalacji wodociągowej przed front ściany to już większe wyzwanie. Z tego też powodu niektórzy specjaliści w dziedzinie aranżacji wnętrz doradzają pewną prowizorkę, czyli dorobienie niefunkcjonalnej instalacji.
W teorii nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po prostu przymocować rury tu i ówdzie, starając się, żeby były one w miarę estetycznie ułożone i w jakikolwiek, nawet dość odległy sposób, przypominały możliwe ułożenie sprawnej instalacji.
A co na to praktyka? Na pewno są plusy tego rozwiązania, bo w ten sposób zupełnie mimochodem tworzy się dodatkowe półki, wieszaki czy uchwyty. Trzeba jednak dobrze przemyśleć szczególnie sposób zamocowania. Same rurki, nawet o dość niedużej średnicy, mają jednak istotny ciężar i na pojedynczym kołku się nie utrzymają. Obciążone choćby ręcznikami czy wieszakami tym bardziej będą wymagały solidnego zamocowania. Możliwe do zrobienia? Jak najbardziej, ale proste nie będzie.
Loft jest bardzo charakterystycznym stylem
Jak ożywić loftową łazienkę?
Łazienka w stylu loftowym ma kilka istotnych zalet praktycznych. Na pewno będzie łatwa do utrzymania w czystości, skoro zostaną z niej usunięte wszystkie zbędne elementy, na pewno będzie miała dość chłodną kolorystykę, co jest idealnym otoczeniem choćby do aplikacji makijażu. Ale są jeszcze wady, a jedną z nich jest właśnie ten estetyczny chłód. Nie można stylowi loftowemu zarzucić braku cech indywidualnych, ale wielu inwestorów po pewnym czasie stwierdza, że w łazience jeszcze czegoś brakuje.
Tym „czymś” są zwykle bardziej żywe kolory, które trochę ocieplają wnętrze. Wybór najczęściej pada na odcienie czerwieni albo ciemną zieleń. To fakt, że właśnie te kolory w naturalny sposób łączą się ze stylem loftowym – zieleń przez dopełnienie, czerwień raczej przez kontrast. Propozycją godną rozważenia są dodatki: fronty meblowe albo dywanik przy umywalce w kolorze morskim lub szafirowym. Chłodne błękity wyglądają atrakcyjnie, ale tylko w dobrze oświetlonych światłem naturalnym wnętrzach.
Opcją, która nie do końca jest zgodna z duchem tego stylu, ale wygląda nieźle, jest wstawienie do łazienki jakiejś większej rośliny. Jasne – problemem może być dostępność światła słonecznego, ale tam, gdzie go nie brakuje, niektóre gatunki roślin będą świetnie rosły.
Największy błąd, jaki można popełnić
Loft jest bardzo charakterystycznym stylem i największym grzechem aranżacji wnętrza jest niedopasowanie go do pozostałych pomieszczeń. Najlepiej wyglądająca łazienka straci cały urok, jeśli będzie się z niej wychodziło czy to do art-decowej sypialni (choć to jeszcze można choćby zbieżnością historyczną próbować uzasadnić), czy do przedpokoju nieurządzonego w żadnym sformalizowanym stylu.
Loft musi być kompletny – raczej nie da się stworzyć loftowej łazienki, która będzie estetycznie komponowała się z pomieszczeniami w innym stylu. Owszem, sama łazienka będzie ładna, ale ten estetyczny zgrzyt, którego się doświadczy przy każdym przejściu przez drzwi, będzie często wybitnie nieprzyjemny.
Porada, której się nie spodziewasz
Na koniec prawdziwa perełka, bo może zmienić to, w jaki sposób postrzegasz styl loftowy. Zwykle bowiem na wizualizacjach oglądasz idealne zdjęcia w tych nowoczesnych aranżacjach. W praktyce nie tylko może się tak zdarzyć, ale nawet jest pożądane, żeby gdzieś pojawiła się niedoróbka, prowizorka albo fuszera. Tak długo, jak nie wpłynie to na funkcjonalność (odpada więc niezabezpieczenie szczelin dylatacyjnych przy epoksydowej posadzce), tak długo jest w porządku. Nieumiejętnie nałożony tynk? Nierówna warstwa farby? Deska z sękiem albo wręcz wyszczypana? To wszystko jak najbardziej mieści się w stylistyce.
Pamiętaj, że loft nie był nigdy stylem pięknym: miał być prosty, użyteczny i tani. Dziś tani nie będzie, ale nadmierne skupienie na doskonałej estetyce może sprawić, że gdzieś ten charakter wnętrza jednak się zagubi.